To mają mały współczynnik bezpieczeństwa w porównaniu do wielu innych producentów.
Polskie tlenowe z ciśnieniem pracy 150 at, strzelały przy ciśnieniach 800-850at, to było w czasach Huty Milowice.
pozdrawiam rc
Kiedyś widziałem jak, goście przy szpitalu, zrzucali 40L (albo coś koło tego, takie wielkie) z tlenem (pełne) ze stara na chodnik z wysokości ok 1,5m. Rzucali nimi jak złomem. Leciały jedne na drugie. Robili przy tym odrobinkę chałasu...
Mieli ich całe auto, a zachowywali się przy tej czynności, jakby robili tak codziennie :wink:
Takie tlenówki mają pewnie ścianki jak czołg.
ps: zastanawia mnie magiczna liczba pęknięcia butli 670 ata. Jest powtarzana jak mantra od lat. Pierwszy raz ją usłyszałem na pocz. lat 2000, przy okazji wpuszczenia na rynek nowych butli sopra sub (czy spora sub... jakoś tak). Może kombinacja cyfry 6 i 7 działa magicznie na płetwonurków :wink: