za to nam sie udalo znalezc, mniej wiecej na 10 metrach, miejsce, w ktorym widocznosc siegala ledwo konca wyciagnietej reki (wlasnej
); myslelismy, ze to zasluga jakichs
buszujacych przed nami nurkow, ale nic tego nie potwierdzilo, wiec przyczyna nie zostala zdignozowana... od ok. 15 m. polmrok, glebiej, tak jak juz Bartek napisal, konieczna latarka...
nawigacja utrudniona ze wzgledu na niewielka ilosc charakterystycznych punktow oraz bardzo slaba widocznosc (ponizej 10 m. w zasadzie nie widac nawet, z ktorego kierunku pada swiatlo, wiec proba orientowania sie na slonce skazana jest na porazke) -> kompas konieczny!!