Ahoj !
No i wrocilismy cali i zdrowi choc bardzo mocno pogryzieni przez miejscowe komary i inne bestie. Ale pomino babli i poparzen slonecznych warto bylo !
Dojechalismy na miejsce ok. 10 w sobote, na specjalnym parkingu dla nurkow nie bylo juz miejsca; bylo kilka grup nurkowych i jakis kurs - chyba PADI.
Na pierwszym nurkowaniu udalo nam sie potwierdzic mit o glebokosci Zalewu - znalezlismy 41 m. Udalo sie to tylko dzieki pomocy miejscowego WOPR, ktory wywiozl nas na miejsce nurkownia a potem podjal z wody. Nie wyobrazam sobie plyniecia tam inaczej niz na silniku - odleglosc od brzegu jest ogromna.
Druga grupa zanurzyla sie standardowo z brzegu.
Na 41 m widocznosc 10+ i co zaskakuje najbardziej nie jest tam ciemno, mozna nurkowac bez latarki !.
W miedzyczasie z powodu pieknej pogody na plazy i wokol niej zaroilo sie od wypoczywajacych - cos w stylu Kryspinowa w weekend
Drugie nurkowanie zrobilismy z brzegu - max. glebokosc 10 m. Poplynelismy na prawo od drogi technicznej - w prawdziwa dzungle roslinnosci wodnej. Widok i wrazenia niesamowite.
Duzo malych okoni i ploci, udalo sie spoktac takze kilka szczupakow w roznych rozmiarach.
Nad Zalewem spedzilismy caly dzien - potem udalismy sie na zakpy do pobliskiego Tarnobrzega, gdzie bylismy swiadkami scen rodem z filmu gangsterskiego w hipermarkecie
a Kruczi mial okazje blizej poznac kilku przedstawicieli miejscowej Policji.
Dalej juz z gorki - rozbilismy namioty na boisku do pilki noznej w bezposrednim sasiedztwie Zalewu i przystapilismy do omawiania nurkowan ...
Niedziela przyniosla zalamanie pogody - nad Zalewem praktycznie nie bylo kapiacych sie, za to nurkow cala masa. Postanowilismy to wykorzystac i poplynalismy tym razem na lewo od drogi technicznej. Widoki podobne jak po prawej stronie z tym, ze tu rosna ogromne polacie tataraku, ktory pod woda wyglada jak sciana, a plywanie w nim stanowi nie lada frajde i wyzwanie
Po tym nurku spakowalismy graty i ruszylismy w droge powrotna do Krakowa.
Podsumowujac: wyjazd udal sie przednio a samo miejsce nurkowe zdecydowanie warte jest kolejnych odwiedzin. Nad Zalewem duzo sie dzieje i mysle ze bedzie z niego pociecha nurkowa.
Na koniec dziekuje wszystkim uczestnikom za zacny wyjazd. To byl godnie spedzony weekend. Mam nadzieje, ze niedlugo tam wrocimy.
Pozdrawiam