eeeee, to pewnie takie mechaniczne płuca co oddychają za Ciebie jak leżysz w szpitalu ?
no cóż.. coś w tym jest..
*** jak wyprawa na Sanctum?
jakie wrażenia?
ja byłam. widziałam. właściwie byłam z tego względu że chciałam zobaczyć Agnes, jak robiła jeszcze coś, co kochała.
ironia losu.
niesamowita osoba. niesamowite nurkowania.
"zginęła robiąc coś co kochała" - głupie zdanie, zwłaszcza dla jej rodziny, niemniej jednak i tak ją podziwiam, podziwiać będę i cieszę się że była taka dziewczyna. równocześnie płacząc że "była"...