No właśnie bul w tym, że nie wszystkim pasuje ten tydzień ale spoko za tydzień też można będzie ponurczyć. Tomkowi zależy na tym żeby jak najwcześniej organizować nurki, bo ma czas tylko przez dwa tygodnie. Ciężko będzie się zebrać całą brygadą ](*,) może się uda w następnym tygodniu. A jak nie to na obozie :mrgreen:
Póki co jest propozycja żeby w czwartek wykonać trzy nury na koparkach w tym jedno nocne. Wziąć grilla i po nurkowaniu integrować się przy świetle księżyca do późnych godzin nocnych.
A w piątek jak się uda, czyli jak będzie możliwość wymiany albo nabicia butli, to Zakrzówek zwiedzać.
W piątek wieczorem oddajemy sprzęt. Zasiadamy w jakiejś przytulnej knajpie, raczymy się złocistym trunkiem i gadamy głupoty. Czyli odprawa po udanych dwóch dniach nurkowych
Jak podoba się Wam taki scenariusz? I czy są chętni do realizacji?