Autor Wątek: kurs podlodowy PL1  (Przeczytany 11163 razy)

Offline Sylwek

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1761
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: M2 Instruktor Freedivingu mobile 506 033 485
Re: kurs podlodowy PL1
« Odpowiedź #30 dnia: 10 Luty 2009, 23:33:06 »
Cytat: "te_pe"
pozwalam sobie na cytowanie wypowiedzi PP z sekty (pl.rec.nurkowanie) o szkoleniach podlodowych ....l  [/i]
O wszystkich wyżej wymienionych sposobach  asekuracji, na kursach podlodowych jest mowa.
Cytat: "te_pe"
2) Nurkowanie z poręczowaniem się przy pomocy kołowrotka.
Zasady poręczowania podobnie jak w nurkowaniu jaskiniowym, dodatkowo można wykorzystać specyficzny sprzęt - śruby lodowe czy szable śnieżne.

Autor wypowiedzi, albo nie miał nigdy w ręce szabli snieżnej, albo nie był pod lodem  :wink:
to tak na szybko, po przeczytaniu cytatu

pozdrawiam serdecznie, Sylwek  :wink:
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Sylwek »
egzaminy na kartę łowiectwa podwodnego 506 033 485
www.OneBreath.pl Szkoła Freedivingu

Offline jackdiver

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 632
    • Zobacz profil
    • Moana-sub
  • Stopień nurkowy: Instruktor nurkowania
(Bez tematu)
« Odpowiedź #31 dnia: 11 Luty 2009, 01:34:05 »
Witam
W wypowiedzi kolegi te_pe widoczne są znamiona tzw. fanatyzmu instruktorskiego.
Otóż uzurpuje on sobie jakoby  był jedynym i niezaprzeczalnym autorytetem w prowadzeniu kursów podlodowych a może nie daj boże i innych.
A mianowicie:
- insynuuje że u nas kursy mogą być prowadzone  kiepsko i w zasadzie tylko dla plastku
- że nie omawia się w nich wszystkich możliwych metod nurkowania pod lodem
- że ludzie mają małe doświadczenie po takich kursach
- no i że jesteśmy niejako w zamkniętej sekcie i nie kontaktujemy się ze światem zewnętrznym
- i o zgrozo insynuuje u nas brak zdrowego rozsądku
Możliwe że celem jego wypowiedzi jest zwrócenie na siebie większej uwagi i zaistnienie w naszym środowisku jako jakieś instruktorskie guru.
Otóż chciałbym zaznaczyć że nurkowania podlodowe w Krabie prowadzone były w czasach gdy kolegi te_pe jeszcze chyba na świecie nie było.
Ze doświadczenia zdobywaliśmy nurkując m.in w Tatrach, nad Bajkałem i w nocy pod lodem a potrzebną wiedzę przekazywali nam starsi instruktorzy, których już niejedno pokolenie w Krabie się przewinęło.
Częściowo można jednak koledze te_pe przyznać rację że nie uczymy pewnych technik nurkowania pod lodem.
Staramy się by nurkowania były max.  bezpieczne i traktowane raczej jako forma rekreacji a nie wyczynu.
Nigdy w Krabie nie były lansowane metody ekstremalne bo jak wiemy z przeszłości kończyły się niejednokrotnie tragicznie.
Tak, na pewno nie uczymy nurkowania pod lodem z wykorzystaniem do poruszania się kołowrotka i śrub lodowych.
Bo i po co. Kołowrotek i śruby w naszych szkoleniach mają służyć autoasekuracji i tyle.
To że można nurkować inaczej wcale nie podnosi bezpieczeństwa tego typu nurkowań.
Kiedyś wykonaliśmy nurkowanie w nocy pomiędzy grupą blisko położonych i oświetlonych przerębli.
Przeręble były połączone liną kierunkowa  a pary nurkowe poruszały się wzdłuż tej liny od przerębla do przerębla.
Można powiedzieć że  było to jakieś tam extremalne nurkowanie ale wykonane perfekcyjnie i z wykorzystaniem nieco innych metod asekuracji, adekwatnych do tamtej akcji.
I niekonieczne były wtedy jakieś super wyszkolenia techniczne.
Po prostu dobrze wyszkoleni i myślący nurkowie  wykonali te nurkowanie bezbłędnie.
Natomiast sam nie jestem zwolennikiem takich nietypowych nurkowań  bo i po co kusić los.
Wracając do tematu chciałbym zauważyć że istnieją w Krabie grupy nurkujące głęboko na wrakach i w jaskiniach.
Że wcale nie uciekamy od takich nurkowań.
One powoli samodzielnie same się rozwijają
Po prostu ludzie szukają dalej swojej ścieżki rozwoju pasji nurkowej.
Jedni zawsze będą nurkować rekreacyjnie a drudzy pójdą dalej a jeszcze inni zaczną na nurkowaniu zarabiać i pracować w bazach nurkowych.
Natomiast my w swych kursach szkoleniowych staramy się dać ludziom podstawy dobrej praktyki nurkowej.
Nie, na pewno nie uczymy jakiś sekciarskich  metod typu DIR, raczej wybieramy to co najlepsze z różnych szkół.
Jesteśmy dużym, licznym Klubem i dobrze nam nurkować razem.
Nie potrzebujemy i nie musimy zamieniać naszego klubowego nurkowania w jakąś techniczną szkołę.
Myślę że wystarczą umiejętności naszych instruktorów by każdego chętnego bezpiecznie nauczyć nurkować pod lodem i nie tylko.
A co do nurkowań technicznych, to oczywiście osobny temat,  ale chwała tym instruktorom, którzy powoli wprowadzają te metody jako np. warsztaty nurkowań technicznych.
Na pewno będzie to procentowało podniesieniem Waszych umiejętności nurkowych ale nie dajmy się też zwariować.
Nurkowanie to jedna z form rekreacji ruchowej i ma nam sprawiać przyjemność  a nie stresować pompatycznymi wypowiedziami kolegi te_pe.
Pozdrawiam Jacek   :smt023    :smt023
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez jackdiver »
Jacek Zachara, instruktor nurkowania CMAS i SSI nurek full TMX, szkolenia, wyprawy nurkowe do Egiptu, Chorwacji i na Maltę , pełny serwis sprzętu nurkowego i produkcja analizatorów tlenowych tel 694727188 www.moana-sub.com.pl

Offline te_pe

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: nTMX
(Bez tematu)
« Odpowiedź #32 dnia: 11 Luty 2009, 12:33:35 »
Cytat: "jackdiver"
Witam
W wypowiedzi kolegi te_pe

TO NIE JEST MOJA WYPOWIEDŹ - to w całości jest cytat z pl.rec.nurkowanie podpisany imieniem i nazwiskiem autora.

nie jestem i nie będę instruktorem, nie jestem żadnym wszystkowiedzącym guru!

dla mnie przekaz jest jasny. szkolenie powinno być DOBRE - w konfiguracji punktu 1.

Jednakże na koniec szkolenia można dodać, że nie jest to JEDYNA droga - że kiedyś, za 100- 500 - 1000 nurkowań będzie mógł nurkować inaczej - choć niesie to DUŻE ryzyko.

I jeśli ktoś jest świadomy takiego ryzyka - to może je podjąć.

A tzw insynuacje są.

Ale czy do do Ciebie, Jacku? - Czy do instruktorów puszczających niedoszkolonych nurków?

Ostatnie wypadki wskazują na to, że wielu ZA WCZEŚNIE (lub nieświadomie) przekracza  granice........
....że nie wystarczy tylko kupić sprzęt.....



Cytat: "jackdiver"
Otóż chciałbym zaznaczyć że nurkowania podlodowe w Krabie prowadzone były w czasach gdy kolegi te_pe jeszcze chyba na świecie nie było.



wycieczki osobiste?

na rowerze jeździłem wcześniej niż powstał Krab :wink:
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez te_pe »
Może wkrótce spotkamy się na Zakrzówku?

___
 /omasz

Offline Malysz

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 617
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #33 dnia: 11 Luty 2009, 12:54:06 »
Ja to wiedziałem, ale nie chciałem nic pisać. Tam gdzie się pojawia nazwisko Pawła Poręby zaczyna się ferment i niezgoda. Nie wiem od czego to zależy. Ten koleś wysyła złe fluidy nawet przez sieć. Nawet jeśli temat jest jak najbardziej na czasie i wydaje się na pierwszy rzut oka merytoryczny. Ale ten instruktor nie pozwoli na pozostawienie wypowiedzi bez jakiejś uszczypliwości i wykazania, że jest jedyny nieomylny.
Chciałbym zaznaczyć, że nie czepiam się jego umiejętności nurkowych, bo te zdaniem wielu ponoć są nie do podważenia (chociaż zdarzył mu się błąd w wyniku jego zadufania bądź brawury i naraził życie kursanta, na szczeście wszystko dobrze się skończyło. Wtedy przez jakiś czas było cicho na sekcie).
Ale wkurzył nas kiedyś na Helu. Byliśmy umówieni z Salą na wypłynięcie, a ten pajac miał nurkować przed nami, ale spóźnił się ze swoją grupą i prosił nas żeby Sala wziął ich grupę i podrzucił na wrak i wrócił po nas. Jak te osły się zgodziliśmy bo mamy dobre serca i nie znaliśmy jeszcze PP. No i kwitliśmy 2 godziny w sprzęcie przy kei. A jak wrócił to nawet nie pierdnął przepraszam.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Malysz »
\"Rzeczy poważne należy traktować lekko\"

Offline jackdiver

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 632
    • Zobacz profil
    • Moana-sub
  • Stopień nurkowy: Instruktor nurkowania
(Bez tematu)
« Odpowiedź #34 dnia: 11 Luty 2009, 14:45:07 »
Oj przepraszam bardzo kolegę te-pe  :smt059
Myślałem że Ty i Paweł Poreba to jedna i ta sama osoba.
Do niego czuje jakąś awersję więc niby to mu odpisałem myśląc że to on napisał powyższy post.
Pisałem to wczoraj w nocy więc na usprawiedliwienie mam tylko słabą koncentracje.
Jeszcze raz przepraszam i zaznaczam że cała ta moja wypowiedź była skierowana do kolegi Pawła Poreby
Pozdrawiam Jacek
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez jackdiver »
Jacek Zachara, instruktor nurkowania CMAS i SSI nurek full TMX, szkolenia, wyprawy nurkowe do Egiptu, Chorwacji i na Maltę , pełny serwis sprzętu nurkowego i produkcja analizatorów tlenowych tel 694727188 www.moana-sub.com.pl

Offline Tomek Tatar

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1478
    • Zobacz profil
    • http://nurkowanie.tomasz-tatar.pl/
(Bez tematu)
« Odpowiedź #35 dnia: 11 Luty 2009, 17:40:21 »
Cytat: "Sylwek"
Autor wypowiedzi, albo nie miał nigdy w ręce szabli snieżnej, albo nie był pod lodem

Ja też nigdy nie miałem w ręce szabli śnieżnej (pod lodem byłem). Możesz napisać co to takiego, jak się używa i dlaczego w kontekście podlodowym było bez sensu?

Serdecznie pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Tomek Tatar »
Tomek Tatar

Offline killer

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1741
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: CMAS M2
(Bez tematu)
« Odpowiedź #36 dnia: 11 Luty 2009, 18:45:54 »
szabla śnieżna wygląda tak i używa się jej podczas wspinaczki w śniegu...
biorąc pod uwagę ile wysiłku wymaga wkręcenie śruby w lód (zwłaszcza od spodu), to wydaje mi się, że rzeczywiście wbicie w niego czegoś takiego może okazać się niewykonalne... no chyba, że w jakąś szczelinę, albo w dno, tylko, w tym drugim przypadku, pytanie "po co?" :)
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez killer »
live 'n let diVe

Offline Sylwek

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1761
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: M2 Instruktor Freedivingu mobile 506 033 485
(Bez tematu)
« Odpowiedź #37 dnia: 11 Luty 2009, 20:22:07 »
Cytat: "Tomek Tatar"
Cytat: "Sylwek"
Autor wypowiedzi, albo nie miał nigdy w ręce szabli snieżnej, albo nie był pod lodem
Ja też nigdy nie miałem w ręce szabli śnieżnej (pod lodem byłem). Możesz napisać co to takiego, jak się używa i dlaczego w kontekście podlodowym było bez sensu?
Serdecznie pozdrawiam.


Killer dał linka do szabli, wygląda na samoróbkę dość mocno odchudzoną (frezy). Nie wygląda to zbyt bezpiecznie, może taka: http://sklep.sudetica.pl/szabla-sniezna-fixe-p-221.html  W praktyce wspinaczkowej często używa sie zwykłego aluminiowego kątownika, ok 2-3cm bok i długości kilakdziesiat cm wzwyż (w zależności od zwiazania śniegu, w który się wbija szablę i jego głębokości).Szabli śnieżnej używa się w zimowej wspinaczce do zakładania punktów asekuracyjnych w śniegu i firnie.
Nie ma szans wbić czegoś takiego w krystaliczny lód, jaki jest od spodu tafli w wodzie. Autora poniosła "odrobinę" fantazja.

A druga sprawa. Jacek trafnie to opisał. Nie bardzo rozumiem dlaczego te-pe wstawia taką wypowiedź w dziale szkolenia pod moim tematem dotyczącym kursu podlodowego?
O tym, że nie tylko ja zagotowałem, świadczą godziny w jakich odpisaliśmy z Jackiem na ten cytat, a raczej na jego umieszczenie w tym miejscu.
« Ostatnia zmiana: 11 Luty 2009, 21:27:00 wysłana przez Sylwek »
egzaminy na kartę łowiectwa podwodnego 506 033 485
www.OneBreath.pl Szkoła Freedivingu

Offline te_pe

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: nTMX
(Bez tematu)
« Odpowiedź #38 dnia: 11 Luty 2009, 21:24:01 »
Cytat: "Sylwek"
Nie bardzo rozumiem dlaczego te-pe wstawia taką wypowiedź w dziale szkolenia pod moim tematem dotyczącym kursu podlodowego?


bo temat dotyczy szkoleń

ale

(Tylko kadra instruktorska może zakładać nowe tematy)

więc się dopisałem


uważasz, że nie na miejscu - proszę przenieś  ....

jeżeli uważasz, że nie na temat - skasuj

Nie ma tu ani słowa w stosunku do Ciebie, Jacka , Klubu czy szkoleń w Krabie, nic bezpośrednio w cytowanym poście, ani tym bardziej z mojej strony

post był wynikiem dyskusji nt. tegorocznych wypadków podlodowych, w tym ostatnio śmiertelnego...... i oburzenia, że weszli pod lód bez asekuracji ...

A post PP, mimo ukrytych aluzji co do  formy szkoleń niektórych instruktorów (ja wyczułem do 'wiodącej' organizacji ) i jak Jacek napisał, fanatyzmu instruktorskiego, pokazuje, że można i bez liny.....

trzeba być tylko tego świadomym i godzić się z wysokim ryzykiem....


A tak wogóle, jeśli chcesz zwyciężyć, poznaj wroga......



___
  /omasz
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez te_pe »
Może wkrótce spotkamy się na Zakrzówku?

___
 /omasz

Offline Martin

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 49
    • Zobacz profil
    • http://www.nurkomania.pl
(Bez tematu)
« Odpowiedź #39 dnia: 17 Luty 2009, 13:55:54 »
Cytuj (zaznaczone)
Wielu instruktorów zbytnio ogranicza wiedzę przekazywaną swoim kursantom. Wystarczy popatrzyć na wypowiedzi tu się pojawiające, przeczytać podręcznik do nurkowania pod lodem Jacka Paradowskiego, czy posłuchać bajek które opowiadają instruktorzy na wielu kursach podlodowych. Jest tendencja do wciskania kursantom bajki, że jedynym dopuszczalnym systemem nurkowania pod lodem jest system 1


Nie przesadzajmy. Podręcznik Jacek Paradowski pisał dobre kilka  lat temu. Odpowiada on standardom szkoleniowym CMAS i nie omawia całości zagadnienia. Wiele się od tego czasu zmieniło w nurkowaniu. Zwiększyła się znacznie liczba nurków pływających w konfiguracji technicznej i znająca część umiejętności niezbędnych do takiego nurkowania.
Lepsze umiejętności pozwalają często na podążanie własną drogą.
Zainteresowani tematem mogą zaglądnąć na stronę http://www.nurkomania.pl/nurkowanie_podlodowe.htm


Prowadząc szkolenie według określonych standardów np. na CMAS PL1, należy jasno powiedzieć kursantom jakie umiejętności uzyskują i takie właśnie umiejętności z nimi przećwiczyć.

Zakładając dalszy rozwój w CMASie w stronę nurkowania podlodowego bardziej swobodnego, wypada uzyskać uprawnienia PJ1 (jaskiniowe) i PN2 (zaawansowany nitrox).  Poręczowanie i v-drill to pierwsze kroki.

Pozdrawiam
Andrzej Kasiński
www.nurkomania.pl

ps. Ajjjj nie przeczytałem całej drugiej strony wypowiedzi, a tam rozpętało się piekło. Mam nadzieję że nie dolewam oliwy do ognia. Nurkowania bez asekuracji były zawsze, tylko na mniejsza skalę. Teraz  zbyt często próbują tak nurkować osoby kompletnie do tego nieprzygotowane i to jest bardzo niebezpieczne.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Martin »