Autor Wątek: Pływalność  (Przeczytany 8249 razy)

Offline Bartolomeo

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 1605
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: P3, Adv Ean
(Bez tematu)
« Odpowiedź #10 dnia: 17 Maj 2008, 12:44:04 »
Każdy wie że zrzucenie pasa w sytuacji awaryjnej może uratować życie, ale ja spróbowałbym najpierw poradzić sobie na płetwach/złapać się czegoś/kogoś itp. Nie chciałbym wyskoczyć np. z 50 m jak bojka..
Wybór DCS/opadnięcie na 400 m i utonięcie jeszcze w drodze na dół ... obie możliwości dość mizerne..

Jasne, że wg różnych raportów dot. wypadków nurkowych zrzucenie pasa uratowałoby nurka. Jak ćwiczy się wyciąganie na płetwach to aż korci żeby odpiąć pas koledze  :mrgreen: A prawidłowo wyważony nurek (w piance) ma duże szanse wyciągnąć się na płetwach. W suchym już szans nie widzę, no ale mając suchy jesteśmy bezpieczni.

I jeszcze jedno, żadko kiedy nurkuje się w toni, bo i po co. Jak nurkujemy na rafie to opadnięcie na głębinę nam nie grozi. Jak przy ścianie, to można się złapać. Jak na wraku, to też dno jest blisko i zazwyczaj jest lina opustowa, po której się wdrapiemy. W jeziorze możemy próbować wyjść po stoku..

Tak czy siak mam nadzieję że nasze dywagacje pozostaną czysto teoretyczne..
Wg raportu BSAC z 2007 roku (mam jak ktoś chce) wypadki podpisane jako "equipment" to ok. 1% wszystkich. Natomiast najwięcej wypadków spowodowanych jest niekontrolowanym wynurzeniem, zazwyczaj połączonym z ominięciem przystanków..
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Bartolomeo »
Wszystkie Nurki mają Córki! (przynajmniej dwie ;))

Offline Tomek Tatar

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1478
    • Zobacz profil
    • http://nurkowanie.tomasz-tatar.pl/
(Bez tematu)
« Odpowiedź #11 dnia: 17 Maj 2008, 19:37:47 »
1. Prawidłowe wyważenie, a nie wożenie zbędnych kilogramów.
2. Pomoc partnera - partner ma być w pobliżu, a nie oglądać rybki 5 metrów dalej.
3. Częściowe zrzucenie balastu, o którym wspomniał Sylwek.

Zrzucanie całego pasa balastowego jest dobrym pomysłem na głębokościach do 20 m (a i tak może być konieczna interwencja komory dekompresyjnej), ale na nurkowaniach dekompresyjnych na 40 m to ostateczność.

Prawidłowe rozwiązanie to:
4. Zapasowe źródło wyporu w postaci suchego skafandra. Pianka, zwłaszcza gruba, nie nadaje się do nurkowań głębokich.

Cytat: "Bartolomeo"
W suchym już szans nie widzę

A tego nie rozumiem - dlaczego w suchym miałoby być trudniej? W suchym nie będziemy na głębokości tak przeważeni jak w piance.

Serdecznie pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Tomek Tatar »
Tomek Tatar

Offline te_pe

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: nTMX
(Bez tematu)
« Odpowiedź #12 dnia: 17 Maj 2008, 19:57:56 »
Cytuj (zaznaczone)
4. Zapasowe źródło wyporu w postaci suchego skafandra. Pianka, zwłaszcza gruba, nie nadaje się do nurkowań głębokich.


4a. w ciepłych wodach niektórzy zamiast suchego biorę dwa skrzydła (lub jedno z dwoma niezależnymi workami)

w każdym przypadku można potraktować bojkę jako trzecie źródło wyporu - tyle, że się jej nie strzela, tylko trzyma odpowiednio, tak, by móc regulować jej pływalność spłuczką.

PS. i tu widzę przewagę skrzydła prostego od ogumkowanego - w przypadku przebicia worka, w drugim przypadku gumy wycisną powietrze....




Tomasz
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez te_pe »
Może wkrótce spotkamy się na Zakrzówku?

___
 /omasz

Offline Bartolomeo

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 1605
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: P3, Adv Ean
(Bez tematu)
« Odpowiedź #13 dnia: 17 Maj 2008, 20:12:05 »
Pisząc "w suchym już szans nie widzę" miałem na myśli dużą ilość balastu jaką bierzemy (ja np. 13.5 kg) + próbę wyciągnięcia się na płetwach przy nie napompowanym skafandrze i KRW.
Ale racja, że wcale to nie musi być trudniejsze, bo skafander nie ulega kompresji (laminatowy). Na następnym nurku spróbuje :D
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Bartolomeo »
Wszystkie Nurki mają Córki! (przynajmniej dwie ;))

Offline murena

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 346
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: M1 CMAS, Normoxic Trimix IANTD
(Bez tematu)
« Odpowiedź #14 dnia: 17 Maj 2008, 23:06:45 »
Cytat: "te_pe"
Cytuj (zaznaczone)
4. Zapasowe źródło wyporu w postaci suchego skafandra. Pianka, zwłaszcza gruba, nie nadaje się do nurkowań głębokich.

4a. w ciepłych wodach niektórzy zamiast suchego biorę dwa skrzydła (lub jedno z dwoma niezależnymi workami)
JAK dwa skrzydła???

Cytat: "te_pe"
w każdym przypadku można potraktować bojkę jako trzecie źródło wyporu - tyle, że się jej nie strzela, tylko trzyma odpowiednio, tak, by móc regulować jej pływalność spłuczką.
jeśli masz bojkę ze spłuczką...
trudno mi cokolwiek powiedzieć na jej temat, bo takowej nie mam :(
jak to wtedy działa?

Cytat: "te_pe"
PS. i tu widzę przewagę skrzydła prostego od ogumkowanego - w przypadku przebicia worka, w drugim przypadku gumy wycisną powietrze....
a czy widzisz w czymś przewagę ogumkowanego? pytam, bo nie wiem :?
Cytat: "sylwek"
ja Wam dam d'oh! co to znaczy niekoniecznie chcemy pozbywać się balastu
a jeśli to nurkowanie dekompresyjne?
albo nawet niekoniecznie, ale wystrzeliwanie z 30m?

Jak Tomek zresztą pisze:
Cytat: "tatar"
Zrzucanie całego pasa balastowego jest dobrym pomysłem na głębokościach do 20 m (a i tak może być konieczna interwencja komory dekompresyjnej), ale na nurkowaniach dekompresyjnych na 40 m to ostateczność.
No i ostatecznie wychodzi znowu że bez suchacza głębiej się nie powinno :( :
Cytat: "tatar"
Prawidłowe rozwiązanie to:
4. Zapasowe źródło wyporu w postaci suchego skafandra. Pianka, zwłaszcza gruba, nie nadaje się do nurkowań głębokich.

chyba że te dwa skrzydła o których mówił te_pe...

ktoś mi kiedyś mówił że wg. IANTD poniżej 20m zawsze musi być skrzydło + suchy skafander - dwa źródła wyporu do nurów głębokich

ja mam piankę 7+7 i skrzydło (pożyczone), zintegrowany balast w kieszeniach, stąd moje zastanawiania się...
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez murena »
Ebi odoredomo kawa-o idezu

Offline Sylwek

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1761
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: M2 Instruktor Freedivingu mobile 506 033 485
(Bez tematu)
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Maj 2008, 02:13:31 »
Ja jako wielki przeciwnik twinów, skrzydeł i innych rupieci nurkowych... trochę się nie zgadzam z nową modą na sprzęt techniczny do nurkowań rekreacyjnych czy turystycznych.

Pamiętam stare czasy, kiedy stare kraby wyrywały z magazynu "solóweczki" - 8L flaszki do 150 ata, do tego noszaczek i szli na pięknego nurka na łąkach podwodnych. "Młodym" zostawały twiny i skrzydła....wszyscy z nas lali  :mrgreen: , a my przeklinaliśmy los  ](*,) , dotargać to q...stwo do wody, a potem tnące w jajka paski od skrzydła....po chwili każdy pływał z łapą w kroku odciągając naciągi  :mrgreen:
Tamte twiny, to nic innego jak zestaw P22, zamias manifolda miały zawór rezerwy (ciekawe, kto z Was zna jeszcze znak nurkowy "otwórz mi rezerwe"). A skrzydełka Wasze kochane zwały się homontami  :mrgreen:  

Od kilku lat, nie wiedzieć czemu, wróciła moda na homonta i zestawy P22. Ładniej to się tylko teraz nazywa. Nawet ma manifolda, za którego złapać nie można, bo wtedy "techniczny" drze się jakby go ktoś za ..... złapał  :mrgreen:  Na latarkę mówi się palnik  :mrgreen:  najtroksy bierze się  na 20m, a oksydżeny muszą być na deko. Komputer musi być z przerzutkami.... a na sprzęt już nie wystarcza stara makajera, tylko trza ciężarówkę (najlepiej navara lub patrol...nie ma jak terenówka do jazdy po mieście  :mrgreen: )

Jest w Nautice taki jeden szaman, który uczy już na kursie podstawowym nurkować w sprzęcie technicznym. Zatruwa biednych kursantów swoją filozofią o wyższości skrzydła nad jacketem...itd itd.... będziesz stary cool...mówię Ci...no to oni kupują te zabawki  :wink:  potem mają pęknięte płetwy i automaty firmy na "m"  :wink:
Biedny kursant nie wie co do czego służy, sprzęt go pod woda wywraca
 #-o  ... ale jest trendy i cool. Miałem przyjemność zanurkować z jednym z "pacjentów" "szamana" zaraz po kursie  #-o Filozofii po góralsku o twinach to łyknął całą encyklopedię  :wink:

Na wszystko przychodzi pora. Sprzęt techniczny nie służy do nauki nurkowania. Z solówką nie zejdziemy na wrak na 70m. Nie dajcie sobie wmówić twinów i skrzydeł, jak macie zamiar nurkować turystycznie.

ciekawe czy wsadziłem kij w mrowisko  :mrgreen:
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Sylwek »
egzaminy na kartę łowiectwa podwodnego 506 033 485
www.OneBreath.pl Szkoła Freedivingu

Offline te_pe

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: nTMX
(Bez tematu)
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Maj 2008, 11:24:59 »
Cytat: "Sylwek"
ciekawe czy wsadziłem kij w mrowisko Mr. Green


Rodowicz śpiewała taką piosenkę.....
'ale to już było... i nie wróci więcej...'

Zostałeś nauczony nurkowania i 'nauczania nurkowania' w ideologi socjalizmu i wszystko co jest inne jest be.

i Tak jak Ty wyrażasz się o innych szkołach, tak inni wyrażają się o metodach szkolenia polskiego CMASU.

a świat idzie naprzód i trzeba się dostosować.....

w modzie jest ostatnio 'wygląd techniczny'.....
zakup takiego szpeju jest w zasięgu prawie każdego,

ale BEZPIECZNE UŻYTKOWANIE wymaga odpowiedniego przeszkolenia ......

(formalnego czy nieformalnego, ale przeszkolenia).

Twoi kursanci pytają się o nowości. Ale odpowiedzi muszą szukać gdzie indziej......

Cytat: "murena"
JAK dwa skrzydła???

trudno mi cokolwiek powiedzieć na jej temat, bo takowej nie mam Sad
jak to wtedy działa?

a czy widzisz w czymś przewagę ogumkowanego? pytam, bo nie wiem Confused



 techniczni lubią bez gumek. no risk - nu fun  :wink:

a serio, to chyba trzeba będzie pokazać te dwa worki........
muszę dobić twina - może poniedziałek 19:30?    


___
 /omasz
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez te_pe »
Może wkrótce spotkamy się na Zakrzówku?

___
 /omasz

Offline murena

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 346
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: M1 CMAS, Normoxic Trimix IANTD
(Bez tematu)
« Odpowiedź #17 dnia: 18 Maj 2008, 13:06:25 »
Cytat: "te_pe"
w modzie jest ostatnio 'wygląd techniczny'.....
zakup takiego szpeju jest w zasięgu prawie każdego,

ale BEZPIECZNE UŻYTKOWANIE wymaga odpowiedniego przeszkolenia ......

(formalnego czy nieformalnego, ale przeszkolenia).

Zdecydowanie jest to prawda, niektóre osoby tuż po podstawowym kursie biegną do sklepu i kupują "jedynie właściwy sprzęt techniczny" a potem nie wiedzą co z nim.
Mój "wygląd w wodzie" jest wybitnie daleki od technicznego, powoli kompletuję sobie sprzęt i wolałabym by nie był to 'ten' automat, 'to' KRW, 'te' płetwy bo powiedział tak instruktor A a instruktor B wyklął.
Ciężko początkującemu nurkowi, który nie ma jednego "guru" jak ten o którym wspomina Sylwek, wybrać co naprawde sie mu teraz przyda. Jedni mówią tak, inni dokładnie na odwrót. Miałam niesamowitą okazję pożyczyć proste skrzydło do singla i sama się przekonać jak się w tym pływa, z tym że OCZYWISTE jest co pisze te_pe, że wymaga to odpowiedniego przeszkolenia. Ponieważ chyba jeszcze nikt nie wynalazł kursu pt."wing speciality", pytałam się osób doświadczonych, osób z którymi nurkowałam, próbowałam różne rozwiązania pod wodą i nad. Jasne jest że trzeba wiedzieć do czego co służy i jak to działa i samemu próbować dużo.

W kwestii rozważania "jacket czy skrzydło" (sama nie wiem co wybiorę) mogę powiedzieć że dla mnie jako 'początkującej nurki rec' zaletą skrzydła są:
nic nie przeszkadza na brzuchu, dopasowana uprząż, po prostu wygodniej, bardziej opływowo, można się fajnie bawić z rybkami,
wyporność skrzydła w porównaniu do jacketu S jest zdecydowanie lepsza, bez problemu nawet znacznie cięższa osoba + ja możemy się utrzymać na jednym skrzydle,
żeby mieć idealną poziomą pozycję nie trzeba zbytnio kombinować jak w wypadku jacketu --> odpowiednie rozmieszczenie balastu np.na butli, ale akurat dla mnie osobiście jest równie łatwe/trudne pływanie w ładnej pozycji bez względu czy jest to jacket czy skrzydło, tzn da się i tu i tu, ale myśleć o tym trzeba :D
Plusy jacketu: jest lekki --> samolot, łatwo i szybko się go rozbiera i ubiera, ma przydatne kieszenie, dla nurka w piance jest to bardzo miłe, zawsze można coś schować a nie obwieszać się dyndającym szpejem na D-ringach

Cytat: "te_pe"
a serio, to chyba trzeba będzie pokazać te dwa worki........
muszę dobić twina - może poniedziałek 19:30?    

to jakaś propozycja?  :mrgreen:

fajnie jest wiedzieć jakie są możliwe konfiguracje sprzętu i co która daje i zabiera, nie zawsze się nurkuje z kimś kto ma taki sprzęt jak my, jasne że wypada wtedy powiedzieć co i jakie jest i dotychczas każdy mi tłumaczył "swoją konfigurację" a ja swoją, jednak pierwszy raz jak nurkowałam z kimś 'tech' było to b ciekawe: 'tak się da?'

Zresztą, instruktorzy z Kraba z tego co mi się zaobserwowało biorą twiny, suchacze, skrzydła prowadząc kurs P1, więc chyba Krab nie wyklął tak całkiem tych elementów sprzętu?
A zresztą nurkowanie techniczne to chyba coś więcej niż wyżej rzeczony twin na plecach, skrzydło i wielka płyta, SS i czarne płetwy :wink:
« Ostatnia zmiana: 18 Maj 2008, 13:29:50 wysłana przez murena »
Ebi odoredomo kawa-o idezu

Offline Sylwek

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1761
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: M2 Instruktor Freedivingu mobile 506 033 485
(Bez tematu)
« Odpowiedź #18 dnia: 18 Maj 2008, 13:15:14 »
Cytat: "te_pe"
Zostałeś nauczony nurkowania i 'nauczania nurkowania' w ideologi socjalizmu i wszystko co jest inne jest be.
___
 /omasz

Ależ stanowczo protestuję. Wcale nie wszystko co inne jest "be". Uważam tylko, że bardzo ciężki sprzęt techniczny służy do czegoś innego niż turystyka nurkowa, jaką uprawia większość płetwonurków.
Płynac na safari, na małych i średnich głębokościach, w grupie i za przewodnikiem,  w zupełności wystarcza pojedyńcza flaszka i automat z octopusem.
Podobnie lepiej będzie sprawdzać się taka konfiguracja np. w polskim polodowcowym jeziorze na podwodnych łączkach.
Nurkując np. na wraku w Bałtyku na 40m... sprzęt techniczny leje na łeb na szyję "tradycyjną" konfigurację.

Problem jest w innym punkcie. Nauczania nurkowania od ubierania kursantów w sprzęt techniczny. Przyznasz, że obsługa jego wymaga pewnego doświadczenia nurkowego. Na kursy podstawowe najlepiej spisuje się najprostsza konfiguracja.

Druga sprawa, o której już napisałem powyżej, to umiejętność doboru właściwego sprzętu do danego nurkowania.

ps: nie wiem, czy się nie zapędziliśmy w boczny temat i nie należało by podzielić posta.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Sylwek »
egzaminy na kartę łowiectwa podwodnego 506 033 485
www.OneBreath.pl Szkoła Freedivingu

Offline te_pe

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: nTMX
(Bez tematu)
« Odpowiedź #19 dnia: 18 Maj 2008, 13:35:22 »
Cytuj (zaznaczone)
Problem jest w innym punkcie. Nauczania nurkowania od ubierania kursantów w sprzęt techniczny. Przyznasz, że obsługa jego wymaga pewnego doświadczenia nurkowego. Na kursy podstawowe najlepiej spisuje się najprostsza konfiguracja.


W przypadku kilkuosobowej grupy kursantów TAK.

W przypadku kursów jedno/dwuosobowych można pokusić się o szkolenie ( o ile kursant tego sobie życzy) o szkolenie w sprzęcie typu płyta/worek singlowy/dwa Ist/ długi wąż/latarka/trym.....

Na takie szkolenie załapują się często drugie połówki już nurkujących, ich znajomi/przyjaciele czy dzieci - osoby ŚWIADOMIE wybierające taką drogę....

niezależnie od tego, na każdym kursie powinno być choć parę słów o innozakonnych -

ja, np, nurkując z osobami losowym, zawsze przedstawiam moją konfigurację i różnice w procedurach OOA...


swoją drogą, lekka płyta alu/worek singlowy jest lżejsza od tradycyjnego jacketu i wymaga MNIEJ balastu!   (mniejsza ilość szmat do zatopienia!)
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez te_pe »
Może wkrótce spotkamy się na Zakrzówku?

___
 /omasz