Ja bym powiedział, że żyją swoim życiem. Z pewnością jeszcze nie raz usłyszymy newsa o fryzjerze który zbudował "Błotniaka". Kurcze jakby taka maszyna była na zakrzówku, dałbym stówe żeby zrobić pełną rundę przez dwa oczka, to byłby sceny jak z bonda