podłączę się do tematu gdyż jest niezwykle istotny i to nie tylko w kwestii nurkowania.
jakieś dwa lata temu zgłębiając kwestię dotyczącą "zakwaszenia" organizmu nabyłem przy okazji pehametr lub jak kto woli papierki lakmusowe o dość dokładnej skali (5,6-8,0 pH)- od tamtej pory pojęcie "wody do picia" zmieniło sens i diametralnie zawęziło spektrum "cieczy" jakie można pić.
Otóż co się okazało:
1. Zbadałem pehametrem wodę z kranu w różnych częściach naszego miasta Krk: wszędzie woda miała odczyn mocno kwasowy: 5,6 - po zagotowaniu 5,9 pH
2. Zbadałem wodę z własnej studni, która usytuowana jest u podnóża góry 1,5 km od najbliższych zabudowań- odczyn wody: 5,9 pH - ta sama woda pobrana za systemem filtrów gdzie są między innymi dwa kosze węglowe- odczyn: 5,6 pH
3. Sprawdziłem butelki mineralnych wód do picia sprzedawanych w sklepach ( około 15 producentów,nie chce tutaj wymieniać marek, ale chyba nikogo nie pominąłem.
Moim cel było znaleźć wodę, która nie jest gazowana, ma neutralny smak i zasadowe pH. Miała się nadawać do gotowania potraw i codziennej diety.
Co się okazało:
Praktycznie żadna woda butelkowana nie miała wyższego odczynu niż 6,2 pH, jedynie Nałęczowianka (niegazowana!) miała wynik zbliżony do 6,5 pH + ( jasno zielony na skali) - co ciekawe, w niektórych partiach butelek Nałęczowianki odczyn był między 6,2-6,5 pH.
Uwaga : woda Żywiec miała odczyn 5,6 pH..
Natomiast jeżeli chodzi o wody mineralne wysoko zmineralizowane, polecam: Muszynianka, Piwniczanka, Muszyna, Kryniczanka - wszystkie te wody miały odczyn na poziomie 7,4- 8,0 pH
Dlaczego jest ważne pH tego co pijemy, a w konsekwencji odczyn naszych płynów ustrojowych? - polecam krótką wzmiankę z wikipedii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Otto_Heinrich_WarburgJednym zdaniem: facet 100 lat temu udowodnił, za co dostał Nobla, że w środowisku zasadowym( 7,38 pH) komórki nowotworowe nie mogą się rozwijać!- 100 lat temu... dużo zdrowia dla tych co dzisiaj poddają się chemioterapii... temat rzeka!
Podsumowując, zanim sięgniesz po szklankę wody zastanów się czy gasząc pragnienie nie zatruwasz się każdego dnia?!
Dobra woda i dieta + odpowiednie natlenienie organizmu to podstawa zdrowia.
Pamiętam jak Pan dr Krzyżak na swoich wykładach podkreślał jak ważne jest dobre nawodnienie organizmu przed nurkowaniem dekompresyjnym. Osobiście miałem zawsze problem z piciem wody przed gdyż po 1h nurkowania zawszę odczuwałem parcie na pęcherz, kwestię w końcu rozwiązałem zakładając do suchego p-valve, który uratował mnie na kursie technical cave gdzie przy nurkach 140 min + bywało, że lałem do wody z 4 - 5 razy..., całe szczęście że tylko ja miałem pvalve bo by szczypało w oczy w tej jaskini:D
Dobrze Wypić przed nurkiem to podstawa:)
PS. czy ktoś z was kiedykolwiek źle się czuł po dobrze wykonanej dekompresji przy użyciu tlenu( 90-100%02)?
Bo ja zawsze wychodzę z wody jak nowo narodzony o ile nie mam lekkiej hipotermii:)
Pozdrawiam