Howgh!
W Polsce jest kilka, może kilkanaście komór hiperbarycznych.
Z tych dostępnych dla cywilów, tylko w jednej leczy się płetwonurków - w KOMH w Gdyni. Przy innych komorach nie ma personelu, który potrafi leczyć poszkodowanych w wypadkach nurkowych.
Poszkodowani w wypadkach nurkowych stanowią bardzo mały odsetek leczonych w komorach hiperbarycznych. To m.in. jest powodem, dlaczego tak mało jest lekarzy, którzy specjalizują się w leczeniu choroby dekompresyjnej.
W razie W, transport płetwonurka do komory we Wrocławiu jest stratą jakże cennego czasu. Chociaż możliwy jest pewnie scenariusz, że chory płetwonurek jest leczony w komorze we Wrocławiu pod kierownictwem lekarzy z Gdyni - podejrzewam jednak, biorąc pod uwagę w jakim kraju żyjemy, że przyjęcie do komory we Wrocławiu i zwrócenie się o pomoc do KOMHu trwałoby dłużej niż transport do Gdyni.