Skarpeta, czy też nie, to wcale nie bagatelny dylemat, bo kończy się na 2-ch parach płetw ](*,)
Na naszych wodach polujemy płytko (do termokliny) od połowy maja do połowy października. Ja pływam bez rękawiczek większą część sezonu, więc i stopy mogą być gołe, ale lepiej mieć cienkie skarpetki neoprenowe. Po kilku godz. w wodzie, szczególnie na pocz. i końcu sezonu jest chłodno. Warto też je mieć z uwagi na trzciny, które kaleczą stopę, a często poluje się na granicy pasa trzcin.
Kupując jedną parę płetw do free, musimy pamiętać o polowaniach w Bałtyku, a może i kiedyś dane nam będzie polować w Skandynawii? Tam na pewno skarpety się przydadzą. Można na zimne wody ubrać normalnego buta i płetwę paskową. Tak polowałem do tej pory w Skandynawii.
Mając kalosz dopasowany do skarpety, na gołej stopie trochę płetwa lata i nie jest to wygodne rozwiązanie. Pływając na basenie, Adriatyku czy w Egiptowie... skazani jesteśmy na skarpetki ubierane do kąpielówek lub cienkiej żylety. Źle się tak pływa, skarpeta się podwija, łapie wodę. Chyba, że kupimy pełną, cienką piankę freedivingową.
Ja kupiłem dopasowane płetwy do gołej stopy i wciskam je na skarpety, jak jest taka potrzeba. Po 20 min ból atakuje, po 1h przechodzi, by znów powrócić, czasem pływam z 1 płetwą w ręce by stopa odpoczęła. Trochę skarpety się ugniotły i jest już lepiej. Ostatnio tak pływałem 5h.
Pod termoklinę można wejść bez skarpet. Noga nie zdąży zmarznąć. W końcu ile tam posiedzimy :smt003
Wiem Wodzu, że Ci nie pomogłem...
Co do tego modelu płetwy. Za stówkę więcej można mieć gary, a są to kapitalne płetwy. Na tym zdjęciu nie widać pod jakim kątem wychodzi pióro z kalosza. Jeżeli idzie po lini, to możesz je odpuścić. Przymierz, może nie będą Ci leżeć i wątpliwości się wyjaśnią.