Witaj Panie Prezesie =D>
Z mojego punktu widzenia taki wyjazd jak najbardziej, zwłaszcza, że w tym roku muszę sie opływać po P2 i chętnie zrobię to na takim wyjeździe, a i rodzinkę chętnie zabrałbym =D>
Z punktu widzenia kursantów (zwłaszcza P1) uważam jednak, że szkolenie podstawowe lepiej jest zorganizować w warunkach trudniejszych, czyli u nas w kraju. :mrgreen: , ponieważ ewentualne później pływanie w naszych rodzimych "ciepłych " i "czystych" wodach może im sprawić pewne frustracje :mrgreen: ](*,) :mrgreen:
Zdaję sobie sprawę, że może sie narażam chętnym na kurs w lepszych warunkach, ale wspominając swoje oba kursy robione w Łagowie i Ińsku po czasie uważam, że nie żałuję tych trudniejszych warunków - w końcu mogliśmy zobaczyć jak jest na 20, 30 i 40 metrach w PL (czyli - zimno, ciemno) pod okiem i opieką instruktorów. Lepsze to niż zderzenie sie z rzeczywistością bez nich. Nawet 20 metrów w Chorwacji i Polsce to zupełnie różne nurkowania. Nurki późniejsze w Egipcie wydawały się bajecznie proste, gdy wszędzie dokoła widocznośc na 30 metrów, nie czuć tak głębokości i zimna (ciepła). Odwrotnie może nie być tak różowo
I jeszcze jedno - co wtedy z chrzstem?
? jak nas odbiorą jako niecywilizowanych ludzi?? :mrgreen: :twisted:
Podsumowując - rekreacyjnie i na P3 - rewelacja, niższe stopnie - tu mam wątpliwości