Mam nadzieje, ze ta wizyta zaowocuje dalszym zaciesnieniem wiezi krabowsko-norweskich.
A nurkowiska okolic Trondheim i Hitry stana przed nami otworem.
Bez wsparcia na miejscu, przy tak duzej odleglosci i w takich realiach finansowych, nie ma szans na zorganizowanie udanej wyprawy przy niewielkich kosztach.
Kraby do roboty! Wierze, ze nie bede musial sam oprowadzac Norwegow po Krakowie, ze stawicie sie licznie na imprezach, o ktorych napisal Mrowek.
Jeszcze kilka slow o Orkla Undervanns Klubb. Obecnie jeden ze starszych, wiekszych i preznie dzialajacych CMASowskich klubow nurkowych w Norwegii. Jeden z nielicznych, ktory oparl sie inwazji PADI.
To nieslychane, ale nawet w tak trudnych warunkach jakimi sa wody Norwegii, ten komercyjny system zdominowal rynek nurkowy!!! Wiesza sie tu na nim psy, gina ludzie, komory dekompresyjne maja co robic... a mimo to telewizyjne kursy nurkowania i basenowe bzdety dobrze sie sprzedaja. Nie ma jak perfekcyjnie opracowany marketing.