Autor Wątek: Wyprawa do Egiptu w styczniu 2005  (Przeczytany 17579 razy)

Offline Malysz

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 617
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #20 dnia: 31 Styczeń 2005, 12:03:43 »
przeciez wyslalem ponad 8Mb zdjec z klubowego kompa. Ufff, alez to byla mordega przez modem
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Malysz »
\"Rzeczy poważne należy traktować lekko\"

Offline Rafał

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 11
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #21 dnia: 03 Luty 2005, 13:51:50 »
zapraszam na leczenie ameboidalne. moze juz w piątek zaczne dawkowac leki :D
______________________
Dr.Rafał
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Rafał »

Offline Marcinek

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 1
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #22 dnia: 04 Luty 2005, 21:46:51 »
=D>  =D>  =D>
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Marcinek »

Offline eNTi / Marta

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 1
    • Zobacz profil
pozdrowienia od Mohameda z Dahab
« Odpowiedź #23 dnia: 07 Luty 2005, 20:55:11 »
Przesylam pare cieplych slow od naszego best frienda zaraz po Sarwacie


     (...)  how are you darlings ..........?and how is life ............?hope is good and hope you in a good health .realy I miss you and all your groub caz you looks one family .how is your holiday in my country ..........? and how is your work ?. say hi to all .
Mohamed

mozecie przesylac mu usciski na : m_abozina@yahoo.com

hehe
cieple pozdro
nt
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez eNTi / Marta »
Malyszowa eNTi

Offline ZAAN

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 289
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • BHP Niedzielscy
  • Stopień nurkowy: M1
(Bez tematu)
« Odpowiedź #24 dnia: 27 Październik 2005, 01:27:15 »
Góra Synaj zdobyta :-), czekamy na dalsze wspominki :)
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez ZAAN »
Nuno Gomez zszedł na 320 metrów. Chuck Noris robił tam pierwszy przystanek dekompresyjny.