Forum AKP Krab AGH

Klub => Nurkowania, wyjazdy i imprezy prywatne => Wątek zaczęty przez: jackdiver w 21 Listopad 2005, 10:36:33

Tytuł: Pogoria III
Wiadomość wysłana przez: jackdiver w 21 Listopad 2005, 10:36:33
Ostatnie nurkowanie przed Walnym  8) ... może coś ustalimy w terenie.
Wyjazd moim busem VW Transporter 26.11 o godz. 8 rano powrót ok. 17.
W planie dwa nurkowania, gril i gorąca herbatka z "prądem", po nurkowaniu oczywiście.
Pogoria III koło Dabrowy Górniczej to sztuczny zbiornik powstały po zalaniu kopalni piasku.
Max. gł. 17m, tep. wody ok. 6 stopni, widoczność 4-6m ale jak będzie naprawdę zobaczymy na miejscu. Więcej informacji o akwenie na stronie Kraba w dziale Nurkowiska (http://http://www.krab.agh.edu.pl/index.php?page=175).
Cena wyjazdu 40 zł nie obejmuje sprzętu.
Dla zmarźluchów mogę wypożyczyć suche skafandry a kto chce może spróbować jak to w suchym jest.
Mapkę akwenu znajdziesz na stronie Martina (http://http://www.nurkomania.pl).
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: IWAN w 24 Listopad 2005, 09:28:20
Nie wiem jak wy ale ja w to wchodze  :mrgreen: Kto jeszcze jedzie ?
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: mroowek w 24 Listopad 2005, 11:02:09
Zdaje się, że jest jeszcze jeden chętny. Przynajmniej wczoraj jeszcze był (to nie ja niestety:) ).
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: piroman w 24 Listopad 2005, 12:26:19
No ja jeszcze się wybieram o ile się znajdzie suchy dla mnie. Bo zmarzluch ze mnie okrutny.  :?
pozdro
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: IWAN w 24 Listopad 2005, 12:36:09
Ty sie mrówek nie wykręcaj tylko przyznaj że miętki jesteś  :mrgreen:
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: wwwojtus w 24 Listopad 2005, 13:09:37
Cytat: "IWAN"
Ty sie mrówek nie wykręcaj tylko przyznaj że miętki jesteś



nie bez powodu na p2 mial ksywe "pieszczoch" ;)
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: jackdiver w 24 Listopad 2005, 14:45:20
Widzę że wyjazd będzie więc podam kilka ważnych informacji.
Spotykamy się rano o godz. 8 w sobotę przed sklepem nurkowym ( Zamalek ) na ul. Czarnowiejskiej 7.
Mogę zabrać max. 7 osób ze sprzetem + ja oczywiście.
Będę w piątek w klubie przed basenem więc jeśli ktoś chce wtedy podrzucic sprzęt to ok.
Suche będę załatwiał jutro. Muszę znać Wasze wymiary i pamietajcie że to nie przelewki w suchym jest też zimno. Dlatego też należy zabrać pod suchy ciepłą bielizne, skarpetki, dresy, polary albo jak ktoś ma ciepłe kombinezony np. narciarskie.
Do suchego ze dwa kilo więcej ołowiu niż zwykle no i płetwy paskowe oraz min. rękawiczki neoprenowe.
Wypożyczenie suchego to 50zł , płetw paskowych 10zł.
Jak będzie na Pogorii zobaczymy na miejscu ale z informacji od Gienka z Sea Fish jest ok. do 12m.
Niestety nie da sie beposrednio dojechać do wody w miejscu w którym będziemy nurkować.
Do przejścia będzie więc z 80m ze sprzetem  :smt022.
Ale damy radę.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: IWAN w 24 Listopad 2005, 16:31:03
W którym miejscu planujesz nura ?
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: jackdiver w 24 Listopad 2005, 18:21:58
Nurek chyba w najgłębszej partii to jest w pn-zach części zbiornika.
Ale możemy to zmienić w trakcie wyjazdu
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: piroman w 24 Listopad 2005, 19:25:53
Cytat: "jackdiver"
pamietajcie że to nie przelewki w suchym jest też zimno. Dlatego też należy zabrać pod suchy ciepłą bielizne, skarpetki, dresy, polary albo jak ktoś ma ciepłe kombinezony np. narciarskie.

Bez obaw ja zarzucę na siebie wszystko co znajdę w szafie i będzie miało jakieś właściwości izolacji termicznej. Problem może być tylko ze zmieszczeniem się w takim wdzianku w suchego. Ale to będę myślał na miejscu.  :)
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: mroowek w 24 Listopad 2005, 21:34:50
polecam lekture http://www.nurkomania.pl/nurkowanie_skafander_suchy.htm (http://www.nurkomania.pl/nurkowanie_skafander_suchy.htm)
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: mroowek w 26 Listopad 2005, 11:29:16
Napiszcie, jak bylo? Jaka widocznosc i temperatura (chociaz co do temperatury to mam pewne podejrzenia :D
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: piroman w 27 Listopad 2005, 16:55:19
Moja relacja jest mocno subiektywna.
Według mnie widoczność była bardzo dobra jak na polskie jeziorka. Ile metrów to nie jestem pewien nie zastanawiałem się nad tym, zabawa suchaczem pochłaniała sporą cześć zdolności przerobowych mojego mózgu. Ale myślę, że może nawet koło 10m było. Oczywiście jak pojawialiśmy się w tym samym miejscu drugi raz to widoczność była znacznie mniejsza, nie ukrywam, między innymi jam też do tego stanu rzeczy płetwę przyłożył.  :mrgreen:
A jeśli chodzi o temperaturę to mogę powiedzieć tylko tyle, że woda była zimna. Choć inni bardziej doświadczeni mówili, że nie jest źle. Pomimo suchacza oraz ciepłego wdzianka i tak zmarzłem. Wydaje mi się że nie byłoby tak źle jak bym nie popełnił jednego błędu. Otóż wziąłem zbyt mało balastu tak że miałem problemy z zanurzeniem się. Do tego stopnia, że nawet jak spuściłem całkowicie powietrze moja pływalność była dodatnia. Musiałem pomagać sobie płetwami, jak się trochę zanurzyłem to woda ścisła ubranko i wtedy już miałem pływalność odpowiednią. Ale zimno się szybko robiło, bo warstwa izolująca była zbyt mała. Wyglądałem jak próżniowo pakowana żywność w marketach.  :|
Na większych głębokościach jak mnie skafander zaczynał tak obściskiwać że nogami prawie nie mogłem ruszać to trochę powietrza zapodawałem. Raz przesadziłem i mnie wydarło z dna na górę. Miałem chyba za słabo odkręcony zawór do spuszczania powietrza, bo bąbelki wylatywały jak krew z nosa. Koniec końców pomimo usilnych prób z mojej strony znalazłem się na powierzchni. Szlak trafił zasadę 10m/min, ale spoko barotaumy nie dostałem, jakoś sobie przypomniałem o nie wstrzymywaniu oddechu. Jednak coś zostaje w głowie po wykładach krabowych. Zachęcam wszystkich na uczęszczanie na nie, ja pewno też będę się pojawiał bo warto sobie odświeżyć niektóre informacje.
No to mniej więcej tak wyglądało nurkowanie widziane moimi oczami.
A po nurkowaniu też było fajnie, ale to już dłuższa historia i nie mnie o niej mówić.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Tomek Tatar w 27 Listopad 2005, 21:31:32
Cytat: "piroman"
Miałem chyba za słabo odkręcony zawór do spuszczania powietrza, bo bąbelki wylatywały jak krew z nosa.

Ten zawór (wylotowy) należy mieć na ogół odkręcony do oporu.

Najlepsze pozdrowienia.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: IWAN w 28 Listopad 2005, 10:42:47
Z rzeczy praktycznych to patrząc od brzegu lezą prawie równolegle dwie betonowe duże rury od tej rury z naszej lewej ktoś założył żółtą poręczówkę która doprowadza nas do pokoiku dopływając do pokoiku skręcamy pod katem prostym w prawo i bez problemu dopływamy do słupów . T poreczowka rozwiazuje praktycznie wszystkie problemy z nawigacja w tym miejscu . Wreszcie ktos pomyslał  :mrgreen:
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: jackdiver w 28 Listopad 2005, 10:54:37
A byo tak.
Co tam pogoda. Padało i lało ale pojechaliśmy.
Sześciu nurków, jeden z twinsetem. Dojechaliśmy szybko chociaż w Dąbrowie na drogach leżał śnieg. Niestety nie dało się dojechać do samej wody i musieliśmy przenosić sprzęt na odcinku ok.50m po drodze zjeżdżając z małej skarpy i przełażąc przez tory.
Szybka odprawa przed nurkowaniem, podzieliliśmy się na dwie grupy i do wody.
Paweł z Romkiem szybko ubrali się i poszli nurkować.
Mojej grupie (Maciek, Romek i Witek ) poszło wolniej.
Było to ich pierwsze nurkowanie w suchym.
Czyli najpierw krótki instruktarz  :smt021  . Postanowiłem z ludźmi, którzy już drugi raz nurkują w suchym i podoba im się to, pójść na całość - spenetrujemy dokładnie najgłębsze miejsce.
I udało się, znaleźliśmy to  wszystko co było ciekawe z tej strony  a jeden z uczestników upierał się nawet później że zanotował 18m głębokości.
Temperatura wody oscylowała wokół 6 stopni a widoczność dochodziła do 8m więc była niezła jak na Pogorię. Po udanych nurkowaniach postanowiliśmy obejrzeć co jest z Pogorią IV. Podjechaliśmy kawałek i znaleźliśmy mapkę informacyjną o  przyszłym bardzo rozległym zbiorniku, który już jest zalewany a docelowo ma osiągnąć głębokość ok. 25m.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy na herbatkę do mojego znajomego mieszkającego nieopodal Pogorii. Właściwie to on nas zaprosił więc skwapliwie z tego skorzystałem bo było chłodno i nie chciało mi się rozpalać grila w taka pogodę. Mój znajomy ugościł nas po królewsku,  =D>   był rozgrzany kominek, mocne drinki i kiełbaski, które zgrilowały się w piekarniku. Zeszło nam u niego z 3 godziny na gadaniu o wyprawach aż nie chciało się odjeżdżać  ale niestety nie udało nam się już zdążyć na Walne. Powrót wypadł po 20 wieczorem więc załapaliśmy się tylko na imprezę w Gwarku.
To tyle faktów i do zobaczenia na jakimś kolejnym wyjeździe