Kilka zdjęć z Kazkiem, z jego pierwszej krabowskiej wyprawy w 2003 na Medesy.
Pogodny i zawsze pierwszy, gdy trzeba było coś zrobić, komuś pomóc.
Czerpał tyle radości z klubowych spotkań, wyjazdów.
Takim będziemy Cię pamiętać. Będzie nam Ciebie brakować...
Sylwek