Forum AKP Krab AGH
Klub => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: lukaszw28 w 21 Wrzesień 2008, 12:52:32
-
Moze by tam kiedyś zrobic wyprawe pod warunkiem czy jest faktycznie cos do zobaczenia ;)
Jak na razie zakaz wstępu dla nurków i tragedia w ostatnim czasie :
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... iusza.html (http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article240576/Polski_nurek_zaginal_we_wraku_Heweliusza.html)
-
a moze by tak dac im spoczywac w spokoju? turystycznych wrakow, takze na naszych wodach, nie brakuje, wiec dla kazdego sie cos znajdzie i niekonicznie trzeba robic lunaparki z cmentarzysk...
-
Nurkowanie na tak niedawno zatopionych jednostkach, w dodatku na których zginęło tak wiele osób, można porównać do chodzenia na spacer w miejsce katastrofy samochodowej. Porozrzucane walizki, ubranie i inne osobiste rzeczy, pościel w kajutach, niedoczytane gazety... Kto nurkował na egipskim promie pasażerskim Salem Ekspres, ten pewnie drugi raz tego nie zrobi...
Są miejsca, którym należy się szacunek.
-
Z tym cmentarzem to przesadzacie panowie co drugi wrak na ktorym jestescie nurkujac tez zapewne posiada topielcow ale nie rozczulacie sie nad tym tylko podziwiacie wrak, czyz nie ?!
w sprawie Jana Heweliusza chodzilo mi o zainteresowanie zobzczenia historycznego promu, to ze nie ma tam nic szczegolnego nie wiedzialem a teraz juz wiem :
http://www.pinoter.bajtnet.lca.pl/heweliusz/index.html (http://www.pinoter.bajtnet.lca.pl/heweliusz/index.html)
i mysle ze tym akcentem chyba koniec tematu.
pozdrawiam
-
Z tym cmentarzem to przesadzacie panowie co drugi wrak na ktorym jestescie nurkujac tez zapewne posiada topielcow ale nie rozczulacie sie nad tym
Ci ludzie zginęli dosłownie kilka lat temu, a większość z nas pamiętą tamtą tragedię. To nie jakiś tam wrak zaadoptowany przez morze, ślicznie porośnięty i zamieszkały.
Jak możesz pisać "nie rozczulacie się nad tym"? Rodziny tych marynarzy proszą o hołd dla zmarłych i o całkowity zakaz nurkowania. Im powiedz "nie rozczulajcie się"...
chodzilo mi o zainteresowanie zobzczenia historycznego promu
Statek zbudowano w 1977, zatonął w 1993...kawał historii
i mysle ze tym akcentem chyba koniec tematu.
Forum to miejsce do dyskusji, jak się pisze coś kontrowersynego, to należy mieć świadomośc, że ktoś odpisze i to nie koniecznie po nasze myśli.
-
Nurkowanie na tak niedawno zatopionych jednostkach, w dodatku na których zginęło tak wiele osób, można porównać do chodzenia na spacer w miejsce katastrofy samochodowej. Porozrzucane walizki, ubranie i inne osobiste rzeczy, pościel w kajutach, niedoczytane gazety... Kto nurkował na egipskim promie pasażerskim Salem Ekspres, ten pewnie drugi raz tego nie zrobi...
Są miejsca, którym należy się szacunek.
ile czasu wystarczy żeby można było zacząć nurkować i ile to jest wiele jedna, trzy, dwadzieścia, sto, tysiąc?
-
Bicie piany . Młody stary wrak brak trupów kilka albo tysiąc. na większości statków ktoś zginoł mniejszy większy szcunek bo trup starszy albo młodszy. Jakie to ma znaczenie. Wrak jest atrakcyjny i ładownie robią wrażenie. Mysle że każdy sznujący się nurek wrakowy powinien raz odwiedzić ten wrak bo warto. Ja ostatnio byłem zafascynowany młodym wrakiem Shanghai i właśnie najfajniejsze było pływanie po kabinach w swietle latarki wśród walizek i rzeczy osobistych :-)
-
bicie nie bicie, ale sam fakt, ze nurkowania na nim wciaz budza tak wiele kontrowersji swiadczy o tym, ze chyba jeszcze na to za wczesnie...
a ostatnia tragedia, w ktorej "doswiadczeni" nurkowie wplyneli "pomimo zakazu" do wnetrza wraku, po czym zgubili sie po tym jak, wg. doniesien medialnych, "wyczerpaly im sie latarki" nienajlepiej swiadczy o profesjonalizmie i zdrowym rozsadku osob organizujacych takie eskapady i kaze sie zastanowic nad kierujacymi nimi motywami... czyzby chec zrobienia kasy na sensacji (?)
ale przyzwoitosc nakazuje zaniechania sadow nad tragicznie zmarlymi, wiec niech spoczywaja w spokoju, a inni wyciagaja wnioski z ich gorzkich doswiadczen...
-
To co pociąga w "nowych" wrakach wrakowych wymiataczy, to łupy. Osobiste rzeczy ofiar. Zwykłe z nich hieny cmentarne. Fajnie też być jednym z pierwszych na nowo odkrytym wraku (takim naprawde historycznym). A dlaczego? Bo jeszcze nie zszabrowany. Albo po to by oglądnąć jak to wszystko wygląda... albo ukraść, co się da. Zapytajcie wrakowych nurków, po co idą z łomami na wracura... Ale to już inny wątek.
Uważam, że nurkowanie turystyczne na jednostkach, na których odbyła się taka tragedia ludzka, powinno być wstrzymane do czasu gdy morze zatrze ślady tragedii. Zarówno te na dnie, jak i wśród ludzi, którzy pamiętają bliskich.
O nurkowaniu na Salem Ekspres tylko słyszałem od osób, które się skusiły zejść na niego. Wygląda to tak: na łodzi safarii wszyscy fifa-rafa, co to oni za nurki i wymiatacze nie są. Zejście pod wodę i się zaczyna...spotkanie z wciąż żywą tragedią tak wielkiej liczby osób. Pływa się miedzy bagażami ofiar, do maski napływają łzy. Po wyjściu grobowa cisza i przygnębienie...
Na niektóre jednoski jeszcze nie czas. To nie śliczny Thistlegorn porośnięty gąbkami i koralowcami, zamieszkały przez ryby, z kapitalnym ładunkiem na front II Wojny Światowej.
Pytacie kiedy jest już ten czas... sami odpowiedzcie sobie na to pytanie zgodnie z własnym sumieniem.
-
Do Pana Sylwka W. w sprawie tematu kontrowersyjnego :
lukaszw28 napisał/a:
Z tym cmentarzem to przesadzacie panowie co drugi wrak na ktorym jestescie nurkujac tez zapewne posiada topielcow ale nie rozczulacie sie nad tym
Ci ludzie zginęli dosłownie kilka lat temu, a większość z nas pamiętą tamtą tragedię. To nie jakiś tam wrak zaadoptowany przez morze, ślicznie porośnięty i zamieszkały.
Jak możesz pisać "nie rozczulacie się nad tym"? Rodziny tych marynarzy proszą o hołd dla zmarłych i o całkowity zakaz nurkowania. Im powiedz "nie rozczulajcie się"...
Zycia tym ludziom juz sie nie wroci, nurkowie nic zlego zmarlym juz nie zrobia, kości nie beda wyławiali i rodzinom zmarlym nie beda przynosili do domu, Pan Sylwek pewnie w Oświecimiu czy Brzezince tez nie byl, chociaz organizuja takie wycieczki nawet szkole podstawowej.
Istotne jest ze zakaz nurkowania powoduje jeszcze wieksza chęć zanurkowania na tym obiekcie, zostal juz przez nie jedna ekipe zwiedzony ( jak podalem w linku powyzej ), dlaczego tam sie nurkuje napisal Iwan powyzej rowniez, aby zobaczyc wielkie ladownie samochody tiry i to co tam zostalo, a nie przesuwac trupy czy szukać zlotego rolexa , jakby mozna bylo na titanica zejsc to by to zrobil kazdy niestety lezy na 3800 m ,
wydaje mi sie ze najistotniejsze jest dlaczego giną tam nurkowie, i glowną myśla tego tematu powinno być dlaczego istnieje takie zagrozenie i w wypadku ktorym podalem na forum pozostala grupa nie byla w stanie odnalezc zagubionego kolegi , pytanie dlaczego ?!
a temat powienien stanowić przestrogę dla nurkujacych , aby nigdy nie stracic łacznonsci z partnerem i grupa , i to szefie szkolenia wypadaloby dodać w tym wątku , a nie rozgrzebywać niepotrzebnie tematu poległym tam ofiarom , a zastanowic sie co zrobic aby zapobiec kolejnym, nieodpowiedzialnym, badz malo profesjonalnym przygotowaniu do nurkowania na wraku Jan Heweliusz ktory zatonąl 15 lat temu.
pozdr
-
To co pociąga w "nowych" wrakach wrakowych wymiataczy, to łupy. Osobiste rzeczy ofiar. Zwykłe z nich hieny cmentarne.
Zdefiniuj może termin "wrakowi wymiatacze", bo niektórzy mogą się obrazić za niesłuszne oskarżenia.
Pytacie kiedy jest już ten czas... sami odpowiedzcie sobie na to pytanie zgodnie z własnym sumieniem.
I tak niech pozostanie. Dość już w naszym kraju zakazów i ograniczeń nurkowania w morzu, abyśmy sami sobie jeszcze kolejne wprowadzali.
wydaje mi sie ze najistotniejsze jest dlaczego giną tam nurkowie, i glowną myśla tego tematu powinno być dlaczego istnieje takie zagrozenie i w wypadku ktorym podalem na forum pozostala grupa nie byla w stanie odnalezc zagubionego kolegi , pytanie dlaczego ?!
Dlatego, że przeciętny nurek "open water", nawet P3 czy instruktor, nie jest przygotowany do nurkowania w przestrzeniach zamkniętych i najczęściej o tym nie wie. A zasady bezpieczeństwa nurkowania w przestrzeniach zamkniętych są znane od ok. 30 lat: poręczówka, 3 źródła światła, 2/3 gazu na powrót, specjalistyczne szkolenie, bezpieczny sprzęt.
Serdecznie pozdrawiam.
-
Dokładnie wszystkie ciała z tamtąd zostały usunięte przez wojsko zaraz po katastrofie i większość leży na cmentarzu i tam należy wspominać zmarłych. Jak ktoś zginie w wypadku samochodowym to miejscem trzci jest szrot samochodowy #-o W tunelu pod Mount Blanc zgineło więcej osób i co mam teraz jeździć na około bo tam ludzie zgineli. Nie popadajmy w paranoje. A co sie stało na heweliuszu to wie tylko topielec i jego koledzy.Koledzy prawdy nigdy nie powiedzą bo im prokurator zrobi z dupy jesień średniowiecza :mrgreen: Natomiast rozmontował mnie na atomy w telewizji kapitan łodzi z której nurkowali stwierdzeniem że czuje się współodpowiedzialny za śmierć nurka. Co on go tam do tej ładowni bosakiem wpychał ](*,)
-
Nowe fakty - tu (http://http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5726258,Mazut_zatrzymal_nurka_we_wraku__Jana_Heweliusza__.html)
Wiele wskazuje na to, że do tragedii przyczynił się mazut zalegający w siłowni
Ja mysle, ze jednak inna byla przyczyna tragedii...
-
Może być że mazut wielokrotnie juz sie na mnie rzucał taki mazut. Płyniesz sobie spokojnie a tu mazut chyc na ciebie . Najgorzej jak ci ręce wykręca albo wciaga głaębiej, zalepia maske i latarki. Ale na kursie wrakowym u Kurka jest szkolenie jak sie obronić przed mazutem :wink:
-
Powinni zabronić produkcji mazutu! ;>
-
Wydaje mi się, że roztrząsanie etyczności nurkowania na niedawno zatopionych wrakach (szczególnie jeśli była to tragedia pochłaniająca tyle istnień ludzkich) jest czysto akademickie i nie ma najmniejszego sensu roztrząsanie tego na forum. Każdy działa w zgodzie z własnym sumieniem i nie powinno się go za to oceniać. Ja osobiście uważam, że nie powinno się dopuszczać "wycieczek krajoznawczych" do miejsc ludzkiej tragedii (nie tylko pod wodą) przynajmniej do czasu, gdy żyją uczestnicy owej tragedii, choć oczywiście nie popadajmy w paranoje typu zamknąć terminal na lotnisku, bo rozbił się tam samolot, ale jest to tylko moje zdanie i nikomu nie zamierzam go narzucać.