Autor Wątek: Legalizacja i czyszczenie butli  (Przeczytany 10167 razy)

anarchista

  • Gość
(Bez tematu)
« Odpowiedź #20 dnia: 25 Grudzień 2010, 21:09:38 »
Cytat: "KonarskiS"
Nie jestem bardzo w temacie gdyż nie mam swojej wlasnej butli jeszcze (ani nic, p0)
To nie jest problemem, idziesz na złom i znajdujesz nawet z aktualnym atestem.
http://www.portalnurkowy.pl/forum/viewt ... 29d9aa80bf
Tu są zdjęcia z wykręcania zaworu z butli z gwintem stożkowym.

Dawno temu w przedstawicielstwie Draeger w Intraco serwisant powiedział że butle do nurkowania powinny być ocynkowane z zewnątrz, tak jak butle Mors. Nie zmieniło się zbyt wiele w tym zagadnieniu.

pozdrawiam rc
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez anarchista »

Offline KonarskiS

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 12
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #21 dnia: 25 Grudzień 2010, 22:33:12 »
Na razie zdobędę uprawnienia  :smt003  Butli przeroznych z atestem to ja mam.

Ocynkowanie ogniowe od zewnątrz jest świetne, ale przy skorodowanym "środku" prowadzi do tragedii. Wszystko powinno być co najmniej wypiaskowane jeśli są jakiekolwiek uszkodzenia powłoki wewnątrz

Widzialem kiedyś ramę auta po takim zabiegu i jeśli już cynkować, to kompleksowo ale dobrze oczyszczone lub nowe powierzchnie
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez KonarskiS »

anarchista

  • Gość
(Bez tematu)
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Grudzień 2010, 07:48:51 »
Cytat: "KonarskiS"
Ocynkowanie ogniowe od zewnątrz jest świetne, ale przy skorodowanym "środku" prowadzi do tragedii.
Dlaczego ? butla jest ekranowana od wpływu zewnętrznego pola elektrostatycznego, więc galwaniczne pokrycie nie zmienia stanu wnętrza. Ładując suchym powietrzem z banku też nie dostaje się wiele wody do środka.
Ocynkowanie ogniowe nie jest najszczęśliwszą metodą, galwaniczne jest niskotemperaturową nie zmienia to stanu obróbki cieplnej. Kolejna sprawa, to zarżnięcie rynku butlami o długiej trwałości, które nie korodują od wewnątrz i z zewnątrz. To się producentom nie opłaca.

pozdrawiam rc
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez anarchista »

Offline KonarskiS

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 12
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #23 dnia: 26 Grudzień 2010, 10:31:15 »
Tak jak pisałem miałem na myśli cynkowanie ogniowe, do galwanizacji też powierzchnia powinna być dobrze odczyszczona (piaskowanie, kwas) ale z racji kształtu butli - wewnętrzna konserwacje wlasciwie jest niemożliwa, potrzeba dobrych fachowców - piaskować się nie da, wytrawianie kwasem musi byc zakonczone baaardzo dokladnym ciśnieniowym płukaniem - też cięzko to zrobić wewnątrz butli. A jak sie nie wyplucze to tragedia.

Koszt cynkowania galwanicznego poprzedzonego czyszczeniem i pozniejsza konserwacja = przewyzsza nowe butle z gwarancją. Tylko nie liczę tu tej usługi robionej "na szybko", tylko kompleksowej regeneracji (tu też mozna sie zastanowić nad jej celowością :smt003 ).

Dlatego ja środka jeśli konserwacja i rdza nie odchodzi płatami bym nie ruszał, na zewnątrz technologia przedstawiona kilku postów wyżej - mamy budżetową wersję zabezpieczenia na wieele lat, z pewnością dłuższego niż legalizacja butli (do nurkowania też są na 10 tak jak spawalnicze? ).

Koszt podanej przeze mnie technologii to 30zl piaskowanie/szrutowanie + ok 35zł chemia (ale nie kupimy jej tylko za 35zl, bo to jachtówki w dużych opakowaniach, trzeba zebrać więcej chętnych) no i potrzeba kompresor z pistoletem ale to juz raczej nie problem.
« Ostatnia zmiana: 26 Grudzień 2010, 10:39:01 wysłana przez KonarskiS »

Offline KonarskiS

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 12
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #24 dnia: 26 Grudzień 2010, 10:37:36 »
Cytat: "anarchista"
Kolejna sprawa, to zarżnięcie rynku butlami o długiej trwałości, które nie korodują od wewnątrz i z zewnątrz. To się producentom nie opłaca.

pozdrawiam rc


Jak we wszystkim teraz, rzeczy trwałe są cholernie drogie bo producent wypuszcza je "raz" i potem już nie zarabia, więc się robi chłam dla mas, które co chwilę będą kupować "nowy lepszy model" bo stary się zużył. Patrz np samochody czy tysiace innych przykładów.
Nie ma już szeroko rozumianej mechaniki, jest wymienność na nowe.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez KonarskiS »

anarchista

  • Gość
(Bez tematu)
« Odpowiedź #25 dnia: 26 Grudzień 2010, 11:01:17 »
Cytat: "KonarskiS"
Dlatego ja środka jeśli konserwacja i rdza nie odchodzi płatami bym nie ruszał, na zewnątrz technologia przedstawiona kilku postów wyżej - mamy budżetową wersję zabezpieczenia na wieele lat, z pewnością dłuższego niż legalizacja butli (do nurkowania też są na 10 tak jak spawalnicze? ).
Akurat butle są myte myjką wysokociśnieniową od wewnątrz, to odrywa rdzę. Preparat o którym pisałem jest stosowany jako dodatek do wody przy ateście (teście hydrostatycznym). Dodatkowo jest to profesjonalny preparat.
Butla potrafi rdzewieć na różne sposoby, powierzchniowo albo lokalne wżery, te są dużo groźniejsze. Zależy też z jakiej stali została wykonana, ta na zdjęciach załączonych to radziecka butla z łatwo rdzewiejącej stali, najstarsza jaką posiadam z 1943 nie posiada rdzy wewnątrz. Produkcja dla Auer podczas wojny a produkt doskonały.

pozdrawiam rc
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez anarchista »

Offline KonarskiS

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 12
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #26 dnia: 26 Grudzień 2010, 11:38:24 »
Usuwanie wodą rdzy jest pewnie możliwe, ale wątpliwa jest skuteczność.
Piaskowanie, szkiełkowanie szrutowanie czy ostatnio coraz bardziej u nas popularne chociaż drogie - sodowanie.

Te metody plus pokrycie metalu antykorozyjną powłoką  galwaniczną czy jakąkolwiek epoksydową itd dopiero przyniesie oczekiwany rezultat.

Ale ja piszę o modelu "doskonałym" gdy chcesz zregenerować coś na wiele lat, co naprawdę jest nieoplacalne bez dostępu do tych technologii "na podwórku".

Właśnie z racji lokalnych głębokich wżerów na zgrzewach, spawach itd bałbym się cynkowania ogniowego czy obróbki cieplnej butli.

Ja zawsze wychodzę z założenia, albo nowa rzecz albo całkowita regeneracja, "pudrowania syfa" jako półśrodek zawsze wychodzi drożej :smt003
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez KonarskiS »

anarchista

  • Gość
(Bez tematu)
« Odpowiedź #27 dnia: 26 Grudzień 2010, 12:20:53 »
Cytat: "KonarskiS"
Usuwanie wodą rdzy jest pewnie możliwe, ale wątpliwa jest skuteczność.
Jest dobrą metoda zawłaszcza że jest hydropiaskowanie i cięcie wodą. Z ciekawszych metod to BOC Gazy ma w arsenale piaskowanie zestalonym CO2.
Cytat: "KonarskiS"
Właśnie z racji lokalnych głębokich wżerów na zgrzewach, spawach itd bałbym się cynkowania ogniowego czy obróbki cieplnej butli.
Nic w obecnie produkowanych butlach nie jest zgrzewane czy spawane, takich technologii nie wolno stosować.
Cytat: "KonarskiS"
albo nowa rzecz albo całkowita regeneracja, "pudrowania syfa" jako półśrodek zawsze wychodzi drożej
W ramach jajarstwa nurkowego które znam z własnych doswiadczeń, na pikniku nurkowym w zeszłym roku miałem gaśnicę nurkową z aktualnym atestem i przeznaczeniem CO2. Jest wkręcony zawór od tlenu (rosyjski) dokręcony 1 stopień MSA-Auer i szybkozłącze do innych drugich stopni, była też pełna maska. Nikt z nurkujących nie miał problemów z techniką z lat 60. Chodzi o pełną maskę Draeger i AO bez wydechu.
W ubiegłym roku i kończącym się, na piknikach nad Białym, uzywałem zestawu Medicintechnik 2x4lx200at z zaworami w dół i uprzężą, kopia Draeger DA 54.
Pochodzenie sprzętu ze złomu (na ul Kłobuckiej W-wa), wyprodukowane w 83r nigdy nie używane (brak śladów pracy na usztywniaczu membrany drugiego stopnia).

pozdrawiam rc
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez anarchista »

Offline KonarskiS

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 12
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #28 dnia: 26 Grudzień 2010, 12:34:33 »
Cytuj (zaznaczone)
Jest dobrą metoda zawłaszcza że jest hydropiaskowanie i cięcie wodą. Z ciekawszych metod to BOC Gazy ma w arsenale piaskowanie zestalonym CO2.

przekopałem pół Krakowa w poszukiwaniu firmy, która by się podjęła dokładnego czyszczenia butli 6kg spawalniczych, bez szans. Nikt się tego nie podejmie bo efektu nie będzie, a poza tym ekonomicznie nieopłacalne.. Nowa butla z legalizacją nie jest droga.
Technologie, które podałeś są dostępne.. ale dla zakładów przemysłowych.
Nikt "detalicznie" takich rzeczy nie będzie robił w cenie zdroworozsądowej co do wartości butli. Chyba, że ktoś ma zabytek lub jest z taką emocjonalnie związany, ale kto bogatemu zabroni 8)

Cytuj (zaznaczone)
Nic w obecnie produkowanych butlach nie jest zgrzewane czy spawane, takich technologii nie wolno stosować.

Racja, nie doczytałem.

Cytuj (zaznaczone)
W ramach jajarstwa nurkowego które znam z własnych doswiadczeń, na pikniku nurkowym w zeszłym roku miałem gaśnicę nurkową z aktualnym atestem i przeznaczeniem CO2. Jest wkręcony zawór od tlenu (rosyjski) dokręcony 1 stopień MSA-Auer i szybkozłącze do innych drugich stopni, była też pełna maska. Nikt z nurkujących nie miał problemów z techniką z lat 60. Chodzi o pełną maskę Draeger i AO bez wydechu.
W ubiegłym roku i kończącym się, na piknikach nad Białym, uzywałem zestawu Medicintechnik 2x4lx200at z zaworami w dół i uprzężą, kopia Draeger DA 54.
Pochodzenie sprzętu ze złomu (na ul Kłobuckiej W-wa), wyprodukowane w 83r nigdy nie używane (brak śladów pracy na usztywniaczu membrany drugiego stopnia).



Chciałbym się do tego odnieść czyt. zrozumieć ale na razie jestem jeszcze zbyt dużym świeżakiem i te terminy mi są obce  :smt003
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez KonarskiS »

anarchista

  • Gość
(Bez tematu)
« Odpowiedź #29 dnia: 26 Grudzień 2010, 13:43:07 »
Cytat: "KonarskiS"
Chciałbym się do tego odnieść czyt. zrozumieć ale na razie jestem jeszcze zbyt dużym świeżakiem i te terminy mi są obce
http://www.shark.net.pl/jpg/demolant5.jpg
To pełna maska Draeger z AO o którym mówiłem.
Cytat: "KonarskiS"
przekopałem pół Krakowa w poszukiwaniu firmy
Najtańszy atest butli z bardzo gruntowną renowacją jest w Częstochowie, w Łodzi R.Gałach myje butle myjką wysokocisnieniową. W MSA-Auer (W-wa Raszyn) jest atest z wewnetrzną pasywacją butli. Najtańszy atest na moim terenie jest na Okęciu (przystanek autobusowy od Raszyna) ul.Emaliowa ostatnio to było 34 zł.

pozdrawiam rc
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez anarchista »